Zadzwonilem do Polski , niestety pod niewlasciwy adres.Trafilem na staruszka dosc gadatliwego , chyba samotnego majacego wiele do powiedzenia.Jak sie dowiedzial skad jestem dal upust swoim ocenom obecnnej III-ciej RP.Postaram sie zachowac orginalna tresc rozmowy bez upiekszania.
-panie " za komuny bylo lepiej". Komunisty sami kradli ale pozwalali narodowi tyz krasc.I nie kradli tak jak dzisiejsza wladza ino mniej , zeby dla narodu cos zostalo .
-dzis wladzuchna kradnie miliony a emerytke za 3 zlote chca skazac.Bo cos kupila i zapomniala zaplacic w sklepie.
-ustawili sobie takie prawa , ze im wolno krasc brac w lape...sluszales pan o takiej Sawickiej ona brala w lape a winny jest tyn co ja zlapal....tak slyszalem...chcialem cos powiedziec ale nie dopuscil mnie do glosu..
-jakes pan slyszal , to chyba w tej waszej hameryce tyz o tym gadali....o czym ?
-kobita emerytka oszczedzala na ostatnia chwile, pogrzeb ubranie , swiece...no wiesz pan. A tu nagle jak grom z jasnego nieba komornik zabral jej piniadze z banku.Kobita plakala , ze ona niewinna.Komornik zabral i tyle.Bo nazwisko miala jak ta winna.Ino sie adres ,urodzenie nie zgadzalo i troche imiona.Bo ta niewinna co jej zabrali miala dwa a winna jedno. Co sad na to ...zapytalem ? Piniedzy jej nie zwroca bo juz przepadly a tylko pensje komornika ? Duzo jej zabrali spytalem ? Jakies 30 tysiaczkow.
-albo wez pan takie cos.U nas w powiecie pewnemu chlopu kazali isci do kicia bo byl oskarzony o gwalt na kobicie.....Co w tym dziwnego zapytalem ? Niby nic, ino on mial 80 lat , chodzic nie mogl , najdalej gdzie szedl to do wygodki.Corka dwa razy w tygodniu mu jedzenie donosila.Na baby nie patrzal bo mial zacme.Tyz sie omylili.Adres nie ten, wies nie ta, urodzenie nie to, bo winny mial 30 lat .Ino nazwisko i imie.Ten Jozek i tamten Jozek, nazwisko ( moj przypis Xsinski).
-widzisz pan, za komuny bylo lepiej, bo od razu z sada brali do kicia.A tera kolejka jak za komuny do sklepu GS co materialami budowlanymi handlowal.Lista .
- zapytalem jak sie skonczyla ta sprawa z tym chlopem ? Ano cala wies stanela w jego obronie.Policja go zabrala przed sad i go uniewinnili .Ino trzeba bylo brac taxe nazad zeby go przywiezc na powrot.. bo to 35 km.
O! corka z zieciem ida koncze.Zadzwon pan kiedys to se pogadamy bo wy w tej hameryce nic nie wieta.